Bez umowy nie budujemy

Bez umowy nie budujemy

Każda budowa jest inna,a tym samym w pewnym zakresie nieprzewidywalna. Potwierdzają to zarówno fachowcy, jak i osoby, które budowały więcej niż jeden dom. Naturalnie wiele spraw można, a wręcz trzeba przewidzieć, jednak największą niespodzianką i to wcale nie koniecznie miłą mogą okazać się dostawcy oraz wykonawcy. Znane są opowieści o opóźnieniach, które nie miały końca, usterkach, które były usuwane przez kilka miesięcy z różnym skutkiem czy znikających z zaliczkami wykonawcach. Niezależnie od powyższych sytuacji jednym ze wspólnych mianowników okazywała się umowa, a w zasadzie jej brak. Jeśli budujemy na kredyt umowy są wpisane w konieczność rozliczania kolejnych transz z bankiem, jednak jeżeli jest inaczej brak umowy wydaje się być czymś całkowicie naturalnym co obniża koszta. Tymczasem to kardynalny błąd kosztujący niejednego Inwestora nie tylko wiele nerwów, ale także i o wiele większych środków finansowych, każdy dzień opóźnienia lub konieczność poprawek to strata od razu widoczna na koncie bankowym.

[Głosów:3    Średnia:4.3/5]